Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Może wrócić do policji - Sąd uniewinnił syna oławskiej starosty oskarżanego o próbę wyłudzenia haraczu

Michał Gigołła
– Bogdan Sz. zniszczył mi dwa i pół roku życia – mówi Tomasz Polakowski.  Fot. Michał Gigołła
– Bogdan Sz. zniszczył mi dwa i pół roku życia – mówi Tomasz Polakowski. Fot. Michał Gigołła
– Nareszcie kończy się ten koszmar. Byłem pewien, że już w pierwszej instancji sąd mnie uniewinni – powiedział nam chwilę po ogłoszeniu wyroku Tomasz Polakowski, policjant z Jelcza-Laskowic, syn oławskiej ...

– Nareszcie kończy się ten koszmar. Byłem pewien, że już w pierwszej instancji sąd mnie uniewinni – powiedział nam chwilę po ogłoszeniu wyroku Tomasz Polakowski, policjant z Jelcza-Laskowic, syn oławskiej starosty.

Bogdan Sz., restaurator z Jelcza-Laskowic, oskarżał funkcjonariusza o próbę wyłudzenia haraczu. Twierdził, że w 2003 roku Polakowski groził mu utratą koncesji na sprzedaż alkoholu, jeśli nie zapłaci 2 tysięcy złotych. Właściciel baru zrobił policjantowi zdjęcie, a potem zawiadomił o wszystkim prokuraturę.
Polakowski przyznawał, że był w barze Bogdana Sz. Twierdził jednak, że restauratora odwiedził w zupełnie innym celu. Chciał pomóc kuzynowi, który pokłócił się z właścicielem lokalu. Zabrakło mu pieniędzy na uregulowanie rachunku, restaurator wziął więc w zastaw rower. Później nie chciał go oddać. Policjant miał pomóc w odzyskaniu pojazdu. Interweniował po służbie.
W czwartek wrocławski sąd okręgowy dał wiarę zeznaniom Polakowskiego i uniewinnił go. Sprawa ciągnęła się dwa i pół roku. W tym czasie sąd w Oławie dwukrotnie skazywał Polakowskiego na rok więzienia w zawieszeniu, ale ten odwoływał się od tych wyroków.
– Już za pierwszym razem uchylając wyrok sąd okręgowy sygnalizował, że do zarzutów stawianych przez Bogdana Sz. trzeba podejść z dużą ostrożnością – przypominał w czwartek sędzia Aleksander Ostrowski. Tłumaczył, że przeciwko Polakowskiemu nie było żadnych obiektywnych dowodów. Świadkami byli głównie znajomi i członkowie rodzin policjanta i restauratora. Ich zeznania wzajemnie się wykluczały.
Gdy sprawa wyszła na jaw, komendant policji zawiesił Polakowskiego w obowiązkach służbowych. – Teraz nie widzę żadnych przeszkód, by do nas wrócił. Będzie mile widziany. To dobry policjant – mówi Jacek Gałuszka, komendant policji. Polakowski nie zdecydował jeszcze, czy znów ubierze mundur. •

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strzelin.naszemiasto.pl Nasze Miasto