Gdzie się podziało last minute? W tym roku nie warto czekać do ostatniej chwili!

Materiał partnera zewnętrznego
Sezon wakacyjny lato 2018 był niezwykle udany dla klientów biur podróży. Oferty last minute były wówczas bardzo korzystne, ponieważ można było znaleźć świetne hotele, rezerwując wszystko w bardzo krótkim odstępie czasu i płacąc zaskakująco niskie kwoty. Zdarzało się również, że wycieczki last minute były tańsze od wyjazdów rezerwowanych z dużym wyprzedzeniem (first minute). Sezon wakacyjny 2019 trwa w najlepsze, wygląda jednak na to, że o tak korzystnych ofertach na podróże rezerwowane z krótkim wyprzedzeniem, jak rok wcześniej możemy tylko pomarzyć. Co stało się z last minute?

Różnice cenowe

Dane TravelDATA jasno wskazują zmiany cen dla ofert typu last minute już na początku lipca. Skala wzrostu cen w tym roku zaskakuje, zwłaszcza że kwoty, jakie musieliśmy zapłacić za takie same wycieczki rok temu były znacznie tańsze niż w okresie przedsprzedażowym. Okazuje się, że rezerwując podróż na początku lipca z 3 tygodniowym wyprzedzeniem rok temu, kupilibyśmy atrakcyjny wyjazd na wymarzone wakacje średnio o 248 zł za osobę taniej niż w okresie przedsprzedaży (First Minute), w tym roku jest to aż o 357 zł drożej niż w okresie przedsprzedaży.

Statystycznie

Ubiegły sezon z punktu widzenia branży organizatorów wyjazdów zakończył się wzrostem liczby klientów o 34,9 proc., wzrostem przychodów ze sprzedaży imprez turystycznych o 26,7 proc., ale spadkiem zysku netto o 53,8 proc.! Mimo bardzo dynamicznego wzrostu przychodów organizatorzy nie zaliczają ubiegłego roku do zbyt udanych, między innymi ze względu na zwiększoną ofertę, którą trzeba było wyprzedać w okresie last minute w bardzo obniżonej cenie, a często także po kosztach.

Ograniczona oferta

Dziś największe biura podróży otwarcie przyznają, że ograniczyły nieco swoją ofertę i skupiają się na realizacji zamierzonych celów . Jakie będą zyski największych biur po 2019 roku? Czas pokaże, jednak wszystko wskazuje na to, że ze względu na ograniczenie oferty ceny prawdopodobnie pozostaną przez resztę tego lata znacząco wyższe niż w ubiegłym roku, co bezpośrednio przełoży się na zyski. Dodatkowym skutkiem takiej polityki cenowej jest ograniczona liczba atrakcyjnych ofert do hoteli cieszących się dobrymi opiniami. W tym sezonie, w okresie last minute wybór wysoko ocenianych hoteli jest dość skromny, a jeśli są dostępne, to zazwyczaj będą to pojedyncze pokoje.

Alternatywy

Co zrobić, jeśli czekaliśmy na oferty last minute i teraz nie możemy znaleźć atrakcyjnej jakościowo i przystępnej cenowo oferty? Lub chcemy wyjechać ze znajomymi czy rodziną, a okazuje się, że hotel nie ma miejsc dla wszystkich? Mamy dwa wyjścia. Jednym jest próba zorganizowania wyjazdu samemu, rezerwując pojedyncze usługi (przeloty, hotel, transfer lub najem samochodu i ubezpieczenie). W ten sposób może nam się udać zarezerwować hotel niedostępny w biurze podróży. Jednak co zrobić, jeśli nie lubimy sami rezerwować wielu usług, wolelibyśmy zarezerwować cały wyjazd i nie martwić się, że o czymś zapomnieliśmy. Rozwiązaniem jest dynamiczne pakietowanie, czyli możliwość zarezerwowania wielu usług w jednym miejscu w ramach jednej rezerwacji, podobnie jak w tradycyjnym biurze podróży, ale lecąc regularnymi liniami lotniczymi (znacznie mniejszy odsetek opóźnień niż w liniach czarterowych!) i mając szerszy wybór hoteli i dostępnych pokoi.

Dynamiczne pakietowanie

Takie rozwiązanie oferuje firma Click&Go. Za pomocą strony internetowej www.clickandgo.pl, możemy zarezerwować cały wyjazd (przelot, zakwaterowanie, transfer, ubezpieczenie), zdecydujemy sami, jeśli którejś z tych usług nie potrzebujemy, i co najważniejsze korzystając z realnej dostępności pokoi w hotelach na popularnych kierunkach. W dynamicznym pakietowaniu organizator nie musi wyprzedać wszystkich miejsc lotniczych, bo korzysta z regularnych połączeń, dlatego może oferować szerszą dostępność oferty hotelowej. Korzyści dla klienta są oczywiste.

W ostatnich tygodniach obserwujemy bardzo ciekawą sytuację na rynku zorganizowanej turystyki lotniczej. Ceny wycieczek w biurach podróży rosną dynamicznie w miarę zbliżania się terminu wylotu. Jest to coś czego klienci się nie spodziewali i często nie mogą zrozumieć, ponieważ w poprzednim sezonie było dokładnie odwrotnie. Na całe szczęście na niektórych kierunkach obłożenie hoteli nie jest wysokie i dzięki temu nadal jesteśmy w stanie zaproponować ciekawą ofertę pakietowaną dynamicznie w oparciu o przeloty tanimi liniami. Dostępność miejsc jednak szybko się wyczerpuje. - komentuje Michał Głowa, Country Manager Click&Go Polska.

Jak to możliwe?

Możliwość samodzielnego zarezerwowania danego hotelu, który jest niedostępny w ofercie biura podróży, brzmi nierealnie, ale rzeczywiście istnieje szansa, że taka rezerwacja się powiedzie. Wynika to z faktu, że tour operatorzy zawierają kontrakty na konkretną ograniczoną liczbę pokoi w danym hotelu, dokładnie dopasowując ją do liczby miejsc, jakie muszą wypełnić w zakontraktowanych samolotach. Niejednokrotnie dany hotel może mieć jeszcze wolne pokoje, ponieważ prowadzi sprzedaż także w kanale własnym lub na innych rynkach. Dla przykładu możemy podać kwestię rynku niemieckiego oraz brytyjskiego – na pierwszym z nich obserwujemy spowolnienie gospodarcze, a na drugim kluczową sprawą, pozostaje brak rozstrzygnięcia Brexitu. To jedne z kilku powodów, które sprawiają, że znacznie mniej klientów z tych rynków wyjeżdża w tym roku do Grecji czy Hiszpanii . Na słabsze wypełnienie hoteli w tych krajach niebagatelny wpływ ma również rosnąca popularność Turcji i Egiptu, które notują znaczne wzrosty liczby rezerwacji. W związku z tym mamy szansę, aby zarezerwować samodzielnie popularny i lubiany hotel w okresie last minute do Grecji, na Majorkę czy Teneryfę.

Jako konsumenci tęsknimy za zeszłorocznymi ofertami last minute, jednak wszystko wskazuje na to, że te okazje nie wrócą już w tym sezonie. Warto więc być przygotowanym na taką ewentualność i znać alternatywne rozwiązania, takie jak samodzielna rezerwacja lub skorzystanie z dynamicznego pakietowania. Te rozwiązania pozwolą nam na wycieczkę w niższej cenie. Pozostaje tylko wybrać, czy zdecydujemy się wyjechać na własną rękę, czy skorzystać z nowoczesnych rozwiązań oferowanych przez travel-tech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gdzie się podziało last minute? W tym roku nie warto czekać do ostatniej chwili! - Gazeta Wrocławska

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto