Przyjęcie w restauracji - tysiąc zł, biały sweterek, lakierki, torebka dla dziewczynki, garnitur dla chłopca - kolejny tysiąc. Rodzice 8-10 latków, licząc koszty komunii, łapią się za głowę. I płacą. - Tyko raz w życiu jest takie święto - mówi Monika Sajak z Jeleniej Góry, mama 9-letniego Kuby. - Synkowi komunię wyprawiam w domu - podkreśla.
Pani Monika jest wyjątkiem, bo większość rodziców wynajmuje restauracje. Na przyjęcie dla najbliższych wydadzą około tysiąca złotych. A to i tak podstawowy wariant. Jeśli chcą, żeby dzieci zjadły wyszukane desery i miały na przykład fontannę z czekolady, będą musieli sięgnąć jeszcze głębiej do kieszeni.
Mimo wysokich cen zainteresowanie jest spore. W wielu jeleniogórskich lokalach nie ma już ani jednego wolnego terminu na takie przyjęcie. Menu jest tradycyjne: rosół, schabowy lub kurczak, tort i oczywiście ozdoby z kwiatów.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?